[źródło] |
"- Na plebanii, uwierzyłabyś? Mamy swoje Morderstwo na plebanii.
- Słucham?
- Morderstwo na ple... - Westchnął. - Jasne, przecież ty nie jesteś fanką Agathy Christe, prawda?"
Wielokrotnie powtarzałam, że jestem prawdziwą fanką twórczości Agathy Christie. Od początku mojej przygody z blogowaniem z pewnością mogliście usłyszeć to wielokrotnie i pewnie jeszcze usłyszycie o tym nie raz. Stworzeni przez Christie charyzmatyczni bohaterowie, z pozoru spokojne wiejskie miasteczka i skomplikowane zagadki kryminalne to klasyka w najlepszym wydaniu. Nic więc dziwnego, że nie potrafię oprzeć się żadnej powieści, której fabułę porównuje się do książek mojej ulubionej autorki. I tak też było tym razem. Morderstwo na starej plebanii Jill McGown to klasyczny kryminał, który mam przyjemność recenzować dziś we współpracy z wydawnictwem Zysk i Spółka.
Gdy na małej plebanii, w środku
zasypanego śniegiem Byford zostają odnalezione zwłoki młodego mężczyzny, sprawę
przejmują inspektor Lloyd i sierżant Judy Hill. Detektywi szybko odkrywają, że
zamordowanym jest Graham Elstow zięć tamtejszego pastora, który parę miesięcy
wcześniej, dotkliwie pobił jego córkę Joannę. Sprawa komplikuje się, gdy okazuje
się, że każdy z domowników ma niepodważalne alibi i żaden z nich nie mógł
popełnić zbrodni. Detektywi błądząc po labiryncie potencjalnych podejrzanych i
tropów prowadzących do nikąd, szybko przekonują się, że ta z pozoru prosta
zagadka, jest dużo bardziej skomplikowana niż byli skłonni przypuszczać.
Morderstwo na starej plebanii to pierwszy kryminał, brytyjskiej
autorki Jill McGown, z którym miałam przyjemność się zapoznać. I muszę przyznać,
że powieść ta przeszła moje oczekiwania. Niestety jak dotąd, zwykle byłam rozczarowana
powieściami, które sygnowano jako następcy prozy Agathy Christie. Zazwyczaj był
to jedynie trik marketingowy, a same powieści nie miały zbyt wiele wspólnego ze
stylem mojej ulubionej autorki. Na szczęście w przypadku powieści Jill McGown
jest zgoła inaczej, a jej powieść Morderstwo
na starej plebanii ma wiele elementów, które tak cenię w klasycznych
powieściach kryminalnych.
Zacznijmy od tego, że Morderstwo na starej plebanii to drugi tom serii o
inspektorze Lloydzie i sierżant Judy Hill. Z tego co się orientuję, pierwszy tom
czyli The Perfect Match nie został jak dotąd wydany w Polsce. Jednak bez obaw, brak znajomości pierwszej powieści
nie ma żadnego wpływ na rozeznanie się w fabule drugiego tomu. Autorka na samym
początku, wyraźnie nakreśliła relację między bohaterami, więc czytelnik nie ma
wrażenia zagubienia i dezorientacji.
Zdecydowanie najmocniejszą stroną
tej powieści jest jednak wciągająca zagadka. Mamy tu zamknięty krąg
podejrzanych, z których pozornie nikt nie może być mordercą, jednak w trakcie
trwania powieści okazuje się, że każdy z nich miał motyw i sposobność dokonania
zbrodni. Jest to mój ulubiony sposób prowadzenia historii i ogromnie się
cieszę, że udało mi się znaleźć kryminał który nie rezygnuje z takiego przedstawienia
fabuły. Ponadto, sama zagadka jest misternie skonstruowana, a autorka stopniowo
ujawnia kolejne fakty z życia bohaterów. Bardzo podoba mi się, że każda nowa
informacja wynika z poprzedniej, dzięki czemu mamy możliwość samodzielnej
dedukcji potencjalnego mordercy.
Chciałabym jednak zaznaczyć, że
powieść Jill McGown nie jest kopią twórczości Agathy Christie. Autorka wypracowała
własny styl, który zawiera pewne cechy wspólne, jednak jest bardziej rozbudowany
o psychologiczną analizę postaci. McGown sporą część powieści poświęciła na wzajemną
relację Judy i Lloyda, przedstawienie ich życia osobistego i uczuć nimi
targających. Sprawia to, że czytelnik bardziej zżywa się z bohaterami i tym
chętniej sięga po kolejną część serii z ich udziałem.
Morderstwo na starej plebanii to wspaniała lektura dla wszystkich
miłośników klasycznych kryminałów. Sympatyczni bohaterowie, zamknięty krąg
podejrzanych i wciągająca zagadka to główne cechy tej lektury. I mimo że, nie
jest to powieść która trzyma w napięciu do ostatniej strony, a akcja nie pędzi
jak szalona, jestem pewna że powieść Jill
McGown zostanie doceniona przez fanów prozy Agathy Christie. Z niecierpliwością
oczekuję na polską premierę kolejnych tomów o inspektorze Lloydzie i sierżant Judy
Hill.
Za powieść serdecznie dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka!
Zapowiada się bardzo klimatycznie :) Będę mieć na ten tytuł oko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, ifeelonlyapathy.blogspot.com