sobota, 31 marca 2018

"Morderstwo na starej plebanii" - Jill McGown


[źródło]




"- Na plebanii, uwierzyłabyś? Mamy swoje Morderstwo na plebanii. 
- Słucham?
- Morderstwo na ple... - Westchnął. - Jasne, przecież ty nie jesteś fanką Agathy Christe, prawda?" 








Wielokrotnie powtarzałam, że jestem prawdziwą fanką twórczości Agathy Christie. Od początku mojej przygody z blogowaniem z pewnością mogliście usłyszeć to wielokrotnie i pewnie jeszcze usłyszycie o tym nie raz. Stworzeni przez Christie charyzmatyczni bohaterowie, z pozoru spokojne wiejskie miasteczka i skomplikowane zagadki kryminalne to klasyka w najlepszym wydaniu. Nic więc dziwnego, że nie potrafię oprzeć się żadnej powieści, której fabułę porównuje się do książek mojej ulubionej autorki. I tak też było tym razem. Morderstwo na starej plebanii Jill McGown to klasyczny kryminał, który mam przyjemność recenzować dziś we współpracy z wydawnictwem Zysk i Spółka. 

Gdy na małej plebanii, w środku zasypanego śniegiem Byford zostają odnalezione zwłoki młodego mężczyzny, sprawę przejmują inspektor Lloyd i sierżant Judy Hill. Detektywi szybko odkrywają, że zamordowanym jest Graham Elstow zięć tamtejszego pastora, który parę miesięcy wcześniej, dotkliwie pobił jego córkę Joannę. Sprawa komplikuje się, gdy okazuje się, że każdy z domowników ma niepodważalne alibi i żaden z nich nie mógł popełnić zbrodni. Detektywi błądząc po labiryncie potencjalnych podejrzanych i tropów prowadzących do nikąd, szybko przekonują się, że ta z pozoru prosta zagadka, jest dużo bardziej skomplikowana niż byli skłonni przypuszczać. 

wtorek, 13 marca 2018

"Szpilki za milion" - Izabela Szylko






„Uczciwy złodziej, perfidna celebrytka i oszukany kochanek – to musi być mieszanka wybuchowa!”








Jeżeli szukacie człowieka, którego technika permanentnie nienawidzi to właśnie go znaleźliście. W ciągu trzech miesięcy oddałam na gwarancję 3 laptopy, z czego żaden z nich nie wytrzymał nawet tygodnia. Zepsuty dysk twardy, zawieszanie się czy trzeszczące głośniki to ostatnio dla mnie codzienność. Jestem tym bardziej zirytowana, że laptopy te były naprawdę drogie, a używałam ich jedynie do pisania recenzji i serfowania po Internecie. Wobec tego, aby poprawić sobie nieco nastrój postanowiłam sięgnąć po lekką, niezobowiązującą komedię kryminalną, dzięki której chociaż na chwilę zapomniałabym o moim wyjątkowym „szczęściu”. Szpilki za milion Izabeli Szylko to niezwykle zabawna historia, z misternie skonstruowaną intrygą i uroczymi bohaterami, którą recenzuję dziś dla Was we współpracy z wydawnictwem Burda Książki.

"Oczyma wyobraźni zobaczyłem Aldonę z pianą do golenia na ustach i już zacząłem się domyślać, do czego to wszystko prowadzi."

© Szablon wykonała Ronnie ™ | RONNIE creators