środa, 14 lutego 2018

"Włam się do mózgu" - Radek Kotarski



[źródło]

Gdyby przeprowadzić ankietę, jakie słowa jako pierwsze kojarzą się nam ze słowem nauka, jestem pewna, że większość z nas odpowiedziałaby: szkoła, obowiązek, nuda, ogólnie rzecz biorąc nic przyjemnego. Kilkanaście lat katorgi, wkuwania niepotrzebnych wzorów, dat czy definicji, zarwane noce, a wszystko po to by w wieku 25 lat, otrzymać pięknie wyglądający dyplom i w końcu nie musieć się uczyć. Jeżeli tak myślicie, to niestety muszę Was rozczarować, ponieważ wszyscy, bez względu na płeć, narodowość czy preferencje polityczne i religijne, będziemy uczyć się do końca naszego życia. Czy to nowych obowiązków na stanowisku pracy, czy chociażby wspólnego życia po założeniu rodzinny, nauka będzie towarzyszyła nam na każdym kroku.

Im jestem starsza, tym częściej odnoszę wrażenie, że system obecnego szkolnictwa wyznaje zasadę 3xZ „Zakuć, Zdać, Zapomnieć”. Co więcej, szczerze przyznaję, że sama wielokrotnie stosowałam tę zasadę, co w dalszej perspektywie wywoływało we mnie ogromną frustrację, czemu po kilku tygodniach tak mało pamiętam z danego przedmiotu. Przecież już się tego uczyłam, co więcej zdałam z tego tematu test, więc przyswojona wiedza powinna ze mną pozostać na nieco dłużej niż dzień po egzaminie. Niestety, wszystko co brzmi tak pięknie w teorii nie znalazło potwierdzenia w rzeczywistości, a przy kolejnym teście już teoretycznie nauczonych informacji, musiałam się uczyć ponownie.  Czy więc tak właśnie ma wyglądać moje życie? Ciągłe zakuwanie, zapominanie i ponowne zakuwanie? Na szczęście okazuje się, że nie i istnieją techniki dzięki którym, raz przyswojone informacje pozostaną z nami na nieco dłużej.
© Szablon wykonała Ronnie ™ | RONNIE creators