źródło |
Wiesz dobrze, że ukrywanie tajemnic za drzwiami wymaga pewnej praktyki. Im bardziej martwisz się o to, że coś się wyda, tym trudniej ci to ukryć.
J.R.R. Tolkien to człowiek,
którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Genialny autor trylogii Władca Pierścieni, którego książki
sprzedały się w milionach egzemplarzy, a ekranizacje podbiły kina na całym
świecie. Rzeczywistość wykreowana przez tego autora jest genialna, imponująca,
rozległa, magiczna i nie do podrobienia. Odważni i charyzmatycznie bohaterowie
na zawsze pozostaną w sercach i umysłach milionów czytelników. Nic więc
dziwnego, że po sukcesie Władcy
Pierścieni rozpoczęła się prawdziwa epoka powieści fantastycznej. Jednym z
owoców tego okresu jest powieść Trudi Canavan Gildia Magów, która otwiera trylogię Czarnego Maga
Sonea od zawsze nienawidziła
magów, potężnych czarodziejów zamieszkujących Kyralie. Nic dziwnego, co roku
nadzorowali oni Czystkę, usuwając z wewnętrznych ulic miasta wszystkich
biedaków, bezdomnych, czy ludzi takich jak Sonea, nie mających pieniędzy na
opłacenie coraz to wyższych czynszów. Pewnego razu, oglądając ten potok
ludzkich cierpień coś w niej pękło i w ramach protestu rzuciła kamieniem w
grupkę magów, a ten przebił magiczną barierę i uderzył jednego z czarodziei w
głowę. Jak to się stało? Przecież ochronnej tarczy nie może przebić zwykły
kamień, chyba że został rzucony przez maga. W tej samej chwili nie tylko Sonea,
ale i magowie zdają sobie sprawę z jej magicznych zdolności, a dziewczyna musi
uciekać by nie zostać pojmaną i zabitą. Jednak uwolniona moc Sonei z dnia na dzień
rośnie, zagrażając nie tylko jej samej ale i całemu miastu.
Trudi Canavan to autorka, z którą
wiązałam ogromne nadzieje. Rzadko czytam fantastykę, mimo że swego czasu był to
mój ulubiony gatunek. Zbyt wiele razy spotkałam się z banalnymi i
przewidywalnymi historiami oraz oklepanymi, schematycznymi bohaterami. Wszystko
to sprawiło, że od dłuższego czasu całkowicie zapomniałam o tym gatunku i
zwróciłam się ku moim ukochanym kryminałom. Pewnego razu, skuszona pięknie
wyglądającą kolekcją na półce mojego kolegi, postanowiłam dać autorce szansę i
powrócić do fantastyki w wielkim stylu.
Jednak i tym razem przyszło ogromne rozczarowanie.
Zacznę od tego, że pierwsza część
trylogii, Gildia Magów jest do bólu
przewidywalna. Po przeczytaniu pierwszych kilku rozdziałów byłam w stanie
powiedzieć jak będzie wyglądać zakończenie i niestety się nie pomyliłam. Historia
niczym nie zaskakuje, a akcja ciągnie się niemiłosiernie. Pierwsza połowa, a
nawet ¾ powieści, to opowieść o ucieczce Sonei przed magami. Ona ucieka, oni ją
gonią, ona im się wymyka, a oni znów próbują ją złapać. 300 stron zabawy w
Kojota i Strusia Pędziwiatra. Tak naprawdę dopiero na 3-4 ostatnich rozdziałach
mamy szansę poczuć odrobinę tej słodkiej niepewności i miłego zdenerwowania.
Całość, mimo ogromnego potencjału jest po prostu nudna.
Niestety bohaterowie też nie
ratują sytuacji. Sonea dziewczyna ze slamsów odkrywa w sobie wielką moc, która
może przerastać talent Wielkiego Mistrza. Nagle z dnia na dzień, ze zwykłej
nastolatki staje się zagrożeniem dla całej Gildii. Ile razy czytaliśmy o takich
bohaterach, samotnie ratujących świat, szlachetnych, odważnych rycerzach bez
skazy na dodatek niewyobrażalnie pięknych. Brakuje tylko, aby dziewczyna
dowiedziała się , że jest potomkinią najstarszego i najwspanialszego rodu
czarodziei w całej Kyralii. Trzecia część trylogii nadal przede mną, więc
wszystko jest możliwe.
Aby nie być taką całkiem
krytyczną, bądź co bądź Gildia Magów
to literacki debiut autorki, wspomnę o dwóch rzeczach, które przypadły mi do
gusty. Pierwsza, to tytułowy wątek Czarnego Maga. W tej części został on
jedynie delikatnie nakreślony, ale w drugiej gra on już pierwsze skrzypce i powiem,
że jest naprawdę ciekawy, interesujący i nieprzewidywalny. Po za tym, autorka
całkiem zgrabnie nakreśliła miasto Imardin, w którym toczy się akcja powieści,
jak i samą siedzibę magów. Z przyjemnością czytałam fragmenty opisujące
Kyralie, tym bardziej , że nie są opisane topornie, a samą książkę czyta się
stosunkowo łatwo i lekko.
Gildia Magów Trudi Canavan to książka, którą się szybko czyta, ale
również szybko o niej zapomina. Mimo ogromnego potencjału, akcja ciągnie się niemiłosiernie
i jest mocno przewidywalna. Być może moja ocena jest spowodowana tym, że
książka została wydana w 2001 roku i wtedy panowały inne standardy. Nie jest to
jednak dla mnie wytłumaczenie, bo inne starcze powieści fantasty jak chociażby te
autorstwa Tolkiena, są wiecznie żywe i interesujące. Na szczęście jestem
masochistką i nie znoszę zostawiać serii lub książek niedoczytanych, więc drugi
tom „Nowicjusza” już za mną. Mogę wam obiecać, ze tam jest zdecydowanie lepiej,
akcja jest bardziej dynamiczna, no i wątek Czarnego Maga jest dużo bardziej
rozbudowany. Decyzję o przeczytaniu pierwszego tomu zostawiam Wam, drodzy
książkoholicy. Być może recenzja drugiej części bardziej zachęci Was do
poznania losów Sonei, Rothena, czy Akkarina.
Bardzo często spotykałam się z opinią, że jak ktoś chce zacząć przygodę z high fantasy to dobrze jest zacząć od tej serii, bo łagodnie wprowadza w arkana zupełnie nowych, fantastycznych światów. Nie czytałam nic Trudi Canavan. Generalnie chociaż lubię szeroko pojętą fantastykę to po high fantasy nie sięgam często. Drużyna pierściena Tolkiena mnie zniechęciła i czekam aż jakaś książka magicznie z powrotem przekona mnie do gatunku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://the-book-huntress-reviews.blogspot.com/
Mam e-booka i ciągle coś mnie od niego odsuwa... ale przeczytam w końcu, muszę! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Trudi i jej powiesci. Czesto wracam do wykreowanych przez nia swiatow 😉
OdpowiedzUsuńCoś ostatnio nie trafiasz za dobrze, co? No oprócz mojego ukochanego Behawiorysty którego wspaniałomyślnie masz ode mnie ;D Jak dla mnie fantastyka już niczym nie zaskakuje w dzisiejszych czasach, dużo lepiej chyba łączyć fantasy z takim trochę historycznym tłem - to dużo bardziej ciekawi. Jak na przykład "Gra o tron" - mimo że nie na motywach historycznych, ale inspiracje średniowieczną Anglią walą w oczy na kilometr. I dlatego tak dobrze się czyta ;)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że książka mogłaby mnie rozczarować. Skutecznie odstrasza mnie ta ciągnąca się akcja, o której wspominasz. Dobrze, że nas ostrzegłaś. Będę się trzymać od tej powieści z daleka :)
OdpowiedzUsuńCoś ostatnio fantastyka mi ,,nie leży''. Nie wiem czemu. Może to tylko przejściowy okres, niemniej jednak wolę teraz inne gatunki literackie.
OdpowiedzUsuńPróbowałam to czytać, ale kompletnie mi nie poszło :)
OdpowiedzUsuńCiągle słyszę o tej serii, zdania recenzentów są podzielone. Ale jakoś nigdy mnie do tej trylogii nie ciągnęło, więc pewnie nigdy po nią nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tyle wad i nawet jeśli dalej w serii bywa lepiej, to jednak jeśli ciężko przebrnąć przez tom pierwszy, to już potem nie chciałabym sięgać po następny, z obawy przed tym, że znowu bym się męczyła. ;/
OdpowiedzUsuńGildia magów to pierwsza i jedyna książka, którą zaczęłam i porzuciłam po kilkudziesięciu stronach. Do tej pory leży gdzieś tam zaczęta XD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
toreador-nottoread.blogspot.com/
Kurde, już od dawna chciałabym przeczytać jakąś książkę Canavan, ale o wszystkich czytam niezbyt pochlebne opinie i nie wiem co z tym fantem zrobić ;/
OdpowiedzUsuńA propos Tolkiena- jak Hobbita pokochałam, tak przez Władcę pierścieni było mi ciężko przebrnąć ;/
Pozdrawiam ciepło :)
Kasia z Recenzje Kasi
Dwa razy próbowałam przebrną przez tę książkę. Za drugim razem już prawie się udało, ale tak mnie znudziła, że odłożyłam ją na półkę. Nie wiem czy dam jej trzecią szansę, chociaż Trudi jest bardzo cenioną pisarką fantasy. Może zapoznam się z innymi jej książkami?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Trylogia czarnego maga była dla mnie przyjemną lekturką taką na oderwanie od życia. Zaczęłam od prequela, który wielu się nie podobał, ale dla mnie akurat był zdecydowanie lepszy od pierwszego tomu, według mnie nie bez znaczenia było to, że autorka po prostu nabrała w czasie ogłady literackiej. :) Lubię te książki, aczkolwiek stawianie ich w jednym zdaniu z mistrzem Tolkienem... Boli mnie tak jak i Ciebie. :D
OdpowiedzUsuń