poniedziałek, 17 września 2018

"Podniebny" Kerstin Gier

[źródło]
Jak doskonale wiecie nie przepadam za młodzieżówkami. Połowa z nich wydaje mi się infantylna i nie wnosi nic poza tym, co już wielokrotnie wałkowano w wielu powieściach. Z tego powodu też twórczość takich autorów jak Jay Asher, Cassandra Clare czy Kiera Cass jest mi zupełnie nie znana. Wraz z rozpoczęciem wakacji postanowiłam jednak wyjść ze swojej strefy komfortu i spróbować gatunków, po które do tej pory nie sięgałam.

Na pierwszy ogień poszła powieść obyczajowa, Nie ma mowy Helen Russell, którą pochłonęłam dosłownie w kilka godzin. Zachęcona pierwszym powodzeniem, postanowiłam zrobić krok dalej i sięgnąć po pozycję z półki powieści młodzieżowych. Nie było więc ku temu lepszej okazji jak premiera najnowszej powieści Podniebny Kerstin Gier, utytułowanej autorki bestsellerowych serii Silver czy Trylogia Czasu. Jednak czy i tym razem uda mi się wyjść zwycięsko z tego pojedynku? Czy może okaże się, że jestem po prostu za stara na takie powieści? Przekonajcie się sami.

Siedemnastoletnia Fanny, mimo sprzeciwu rodziców postanawia rzucić szkolę i poszukać szczęścia w innej dziedzinie życia. Zostaje zatrudniona na roczną praktykę w luksusowym hotelu u podnóża Alp - Château Janvier, zwanym również Podniebnym. I chociaż hotel w ciągu roku nie przynosi większych zysków, w czasie nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia, ma przeżyć prawdziwe oblężenie. Wśród gości mają pojawić się: znany autor thrillerów i kryminałów, legendarna była łyżwiarka figurowa, potentat tekstylny z Karoliny Południowej oraz nieprzyzwoicie bogaty rosyjski oligarcha, w którego posiadaniu jest jeden z najcenniejszych brylantów świata.

Jednak znane osobistości to nie jedyna atrakcja jaka czeka Fanny w nadchodzących miesiącach. Wraz z pomocą nowych przyjaciół, dziewczyna będzie musiała pokrzyżować plany pewnych złych ludzi, znaleźć sposób by uchronić hotel przed zamknięciem i sprzedażą w ręce bosa mafii śmieciowej, a jednocześnie znaleźć pomysł na siebie i być może nawet nową miłość… Jedno jest pewne, w nadchodzące święta nikt nie będzie się nudzić! 
 
"Panna Muller przecież już mnie kiedyś upomniała, że zbyt serdecznie uśmiecham się do gości. Według niej personel należy do ruchomego inwentarza hotelowego i nie powinien ani okazywać, ani wywoływać emocji. Gości nie wolno stawiać w kłopotliwej sytuacji,w  której musieliby zająć określoną postawę wobec faktu, że personel żywi ludzkie uczucia, czy wręcz czuliby się zmuszeni odpowiadać mu uśmiechem."

Tak naprawdę, gdy zaczynałam lekturę Podniebnego nie oczekiwałam zbyt wiele. Przyznaję, byłam sceptycznie nastawiona, w końcu to młodzieżówka, które wydają mi się miejscami dziecinne. Jednak po lekturze, biję się w pierś i przyznaje, że się myliłam. Podniebny to naprawdę bardzo ciekawa i zabawna historia z wciągającą zagadką kryminalną w tle, której lektura sprawiła mi ogromną przyjemność.

Jeżeli miałabym wskazać najsłabszą stronę tej powieści, uznałabym że są nią bohaterowie. Wydają mi się odrobinę sztampowi, a miejscami brak im oryginalności. Nie oznacza to jednak, że można to zarzucić wszystkim postaciom. Moje serce z miejsca skradł Pavel i mały psychopata w osobie Dona Burkhardta Jr, no i oczywiście Monsieur Rocher, prawdziwy dobry duch hotelu Podniebny. To co mi się natomiast najbardziej podobało, to oczywiście, jak na prawdziwego miłośnika kryminałów przystało, zagadka kryminalna. Jest ona dopracowana i niezwykle wciągająca. Chociaż finałowa akcja rozpoczyna się dopiero na stu ostatnich stronach książki, to napięcie i poszlaki dawkowane są od samego początku, aż do momentu kulminacyjnego. Sprawia to, że od powieści naprawdę ciężko się oderwać, nim nie poznamy odpowiedzi na wszystkie pytania.

"Musiałam się spieszyć, żeby zrobić sobie kapelusz z folii aluminiowej - odparłam. - Na spotkanie wyznawców teorii spiskowych ze starym Stuckym i autorem thrillerów"

Kerstin Gier ma bardzo lekki i przyjemny styl, co sprawia że historia właściwie czyta się sama. Miłym dodatkiem jest zamieszczony na końcu powieści słowniczek z krótkim opisem wszystkich miejsc i postaci. Jednak nie radzę czytać go przed zakończeniem historii. W przypadku niektórych bohaterów zdradza on zdecydowanie za dużo i może pewne rzeczy spojlerować, jeżeli za wcześnie zdecydujemy się na jego lekturę. Sama zauważyłam go dopiero jak już przeczytałam całą historię, stąd uważam go za naprawdę miłe uzupełnienie całości.

Podniebny Kerstin Gier po raz kolejny udowodnił mi, że czasem warto wyjść poza swoją strefę komfortu i poznać także inne gatunki, których do tej pory się unikało. Dzięki temu, można poznać naprawdę ciekawe historie, do których Podniebny z pewnością się zalicza. Sympatyczni bohaterowie, nagłe zwroty akcji i wciągająca fabuła to wszystko, a także wiele innych rzeczy, znajdziecie w najnowszej powieści Kerstin Gier, którą z czystym sercem serdecznie Wam polecam!
 
Za powieść serdecznie dziękuję wydawnictwu Media Rodzina
 
 
 
 

3 komentarze:

  1. Być może, kiedyś dam szansę tej książce. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Zwróciłam ostatnio w Empiku uwagę na tę książkę ze względu na jej śliczną okładkę, a tu proszę - zawartość też niczego sobie ;) Też powoli wychodzę ze swojej strefy komfortu i sięgam po nowe gatunki, więc znam ten dreszczyk emocji ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam wielką chęć poznać ten tytuł. Ja również gustuję w nieco innych tytułach, ale ten mnie szczerze zainteresował :)

    OdpowiedzUsuń

© Szablon wykonała Ronnie ™ | RONNIE creators