środa, 22 marca 2017

Remigiusz Mróz „Behawiorysta”


źródło




Do sądu przychodzi się po wyrok, a nie po sprawiedliwość. 









          Wagonik kolejki wyrwał się spod kontroli i pędzi w dół po torach. Na jego drodze znajduje się pięciu ludzi przywiązanych do torów przez szalonego filozofa. Ale możesz przestawić zwrotnicę i w ten sposób skierować wagonik na drugi tor, do którego przywiązany jest jeden człowiek. Co powinieneś zrobić?

         Ten eksperyment myślowy zwany dylematem wagonika, został wprowadzony przez Philippe Foot do analizy systemu wartości, logicznych niekonsekwencji w myśleniu wskazujących na nieuświadomione aksjomaty moralne. Krótko mówiąc, w celu określenia rozumowania przez nas moralności. Czy lepiej poświęcić jednostkę w celu ratowania większości, czy może życie każdego człowieka jest równie cenne? A może nie należy robić nic i zdać się na los? Na te pytania chyba nie ma dobrej odpowiedzi, na szczęście sytuacja ta pozostaje jedynie w sferze rozważań filozoficznych i psychologicznych. W powieści Behawiorysta Remigiusza Mroza dylemat wagonika ożywa z całą brutalnością.

          Jeszcze kilka lat temu Gerard Edling był szanowanym, rozpoznawalnym w Polsce i za granicą, naczelnikiem Wydziału V Śledczego w prokuratorze okręgowej. Jego niezwykła zdolność do analizy i interpretacji ludzkich zachowań, nie raz doprowadziła do rozwiązania skomplikowanej zagadki. Dziś, przez sprawę z dziewczyną, to skompromitowany mężczyzna w średnim wieku, który otrzymał wilczy bilet i nie ma możliwości powrotu do zawodu. Pewnego dnia, zdarza się okazja.  W jednym z opolskich przedszkoli zabarykadował się uzbrojony mężczyzna, grożąc że zabije wychowawców i dzieci. Sprawa jest o tyle przerażająca, że całe zajście emitowane jest przez Internet, i to obserwujący transmisje mają zadecydować kto zginie, a kto uniknie śmierci. Czas upływa, a policja i prokuratura są bezsilne. Nikt nie wie, dlaczego szaleniec wziął zakładników i jakie są jego żądania. Niedługo przekonają się, że atak na przedszkole to dopiero początek, a sprawa jest dużo bardziej zawiła i przerażająca niż by się mogło wydawać.

        Bardzo długo broniłam się przed twórczością Remigiusza Mroza. Jest to najlepszy przykład, że mam dystans do osób nad którymi inni się zachwycają. Ciągle słyszałam o nim tylko Ochy i Achy, jaki to Remigiusz Mróz nie jest wspaniały, że najlepszy, że niepowtarzalny. Najnormalniej w świecie byłam p. Remigiuszem zmęczona, ponieważ wszędzie było go pełno, a najnowsze powieści były wydawane z prędkością światła. Gdy inni w ciągu dwóch lat wydadzą jedną maksymalnie dwie książki, Mróz wydawał ich sześć, a może i więcej. Wszystko to spowodowało, że pierwszą książkę tego autora przeczytałam dopiero w połowie marca 2017 roku i był nią właśnie Behawiorysta.

       Jest to niezwykle ciekawa, wciągająca i krwawa historia o ludzkiej psychice, o pojmowaniu przez nas moralności na tle wielkiej zbrodni i skomplikowanej zagadki. Nie dziwi mnie już, że książka została okrzyknięta bestsellerem, ponieważ ma wszelkie do tego predyspozycje. Ciekawą  historię i genialnych, bardzo dobrze wykreowanych bohaterów Gerard Edling, Behawiorysta jest charyzmatyczny i bardzo autentyczny w swej odmienności. To człowiek kulturalny, ekscentryczny,  sztywno trzymający się zasad savoir-vivre, ale nie pozbawiony ludzkich słabości. Beata Drejer, była podwładna Edlinga, która zastąpiła go na stanowisku naczelnika, to kobieta konkretna i ambitna. Mimo wszystko potrafi przyznać się do swojej niewiedzy i zaryzykować zwrócenie się o pomoc, do zwolnionego dyscyplinarnie Behawiorysty. Autor nie zaniedbał także bohaterów drugoplanowych i epizodycznych. Wszyscy otrzymali unikalne cechy, przez co szybko zapadają w pamięć, a jednocześnie uniknęli przerysowania.

         Jeżeli chodzi o samą historię, to jest ona zawiła, krwawa i nieprzewidywalna do końca, czyli trio które lubię najbardziej. Książka wciąga od pierwszej strony i zanim się obejrzałam, sama podejmowałam decyzje kogo bym uratowała, a kogo skazała na śmierć. Mimo że nie chciałam, zrobiłam to podświadomie, przez co wkręciłam się w sytuacje jeszcze bardziej. Bardzo podobało mi się również, że autor nie „przesłodził” całej historii. Ci którzy nie czytali, pewnie zastawiają się, jak można „przesłodzić” historię, gdzie jakiś psychopata trzyma pistolet przy głowie dziecka. Nie chce zdradzać za dużo, ale porównam Behawiorystę, do Hollywoodzkich filmów akcji na przykład Szklanej Pułapki, czy innych tego typu. W takim filmie, główny bohater samotnie walczy przeciwko całemu złu na tym świecie, rozwala połowę miasta, a na koniec dostaje jeszcze medal za odwagę. Tutaj czegoś takiego nie ma, popełniłeś zbrodnie, zostaniesz ukarany, krótka piłka. Jeżeli chodzi o rozwiązanie całej zagadki, wydaje mi się ono delikatnie naciągane i przekombinowane. Takie zakończenie pozwala na dopasowanie wszystkich elementów układanki, ale mimo to liczyłam na coś odrobinę innego. Nie mniej, nie wpływało to na mój odbiór powieści jako całości i nadal uważam, że Behawiorysta to świetny kryminał.

        Jedne do czego mogę się przyczepić i zrobię to z największą przyjemnością jest „sprawa z dziewczyną”. Nawet nie samo jej rozwiązanie, ale to, że wszyscy bohaterowie, od głównych do pobocznych, non stop o tym mówią nie zdradzając szczegółów. Wiem, że był to zabieg celowy, często obserwowany  w różnych gatunkowo powieściach. Główny bohater ma tajemnice, która wpływa na jego przeszłe i teraźniejsze życie, i dopiero na koniec dowiadujemy się co to jest.  Rozumiem, że wyjaśnienie czym była ta „sprawa z dziewczyną” musiało znaleźć się na końcu, ale po co wspominać o niej po pięć razy na rozdział. W jednym dialogu znalazłam chyba cztery nawiązania do tej sprawy. Z góry przepraszam wszystkich studentów prawa, ale czytając te fragmenty, miałam wrażenie, że rozmawiam z tym typowym studentem prawa z kawałów, który ciągle powtarza, że studiuje prawo. Gdy jeszcze raz sięgnę po Behawiorystę, a stanie się to na pewno, pokuszę się o policzenie ile razy padło wyrażenie „sprawa z dziewczyną”.

        Behawiorysta Remigiusza Mroza to książka, obok której nie może przejść obojętnie każdy miłośnik thrillerów i kryminałów. Bardzo dobrze wykreowani bohaterowie, genialna historia, która wciąga od pierwszej strony i nieprzewidywalne zwroty akcji, to kwintesencja tej powieści. Z wielką przyjemnością sięgnę po inne książki tego autora, chociażby po serię z Chyłką i Zordonem.  Żywię tylko ogromną nadzieje, że tam nie natrafię na żadną „sprawę z dziewczyną” :D

48 komentarzy:

  1. NO W KOŃCU! Jak mogłaś tak długo czekać z przeczytaniem książki mojego życia, nigdy nie zrozumiem ;D Zgadzam się w stu procentach z każdym słowem, który napisałaś. Nawet tym krytycznym. Ale nie zmienia to faktu, że Mróz już zapuściła na Ciebie sidła, a ja tylko pomogę mu wepchnąć Cię w przepaść jego niesamowitych powieści. ;P Ja się tam urządziłam i jest mi całkiem dobrze ;D Czytaj Kasację, bo Zaginięcie i Rewizja na mojej półce czują się samotne. Chociaż Immunitet i Inwigilacja lada moment też się pojawią ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, zawsze Zaginięcie i Rewizja mogą leżeć u mnie, jak u Ciebie czują się samotnie :D Ja chętnie przygarnę :P

      Usuń
    2. To tak jakbym miała oddać moje dzieci ;D Ale już kolejne tomy lecą na ratunek, więc nie będzie źle. ;D Jak skończysz Kasację, podrzucę Ci kolejne wspaniałości ;D

      Usuń
    3. Hahahah Majorka :D Mam taką kolejkę książek i też nie mogę siąść do Behawiorysty :P Ale nadrobię, obiecuję.
      Jak Królowa Cherezińskiej?

      Usuń
    4. Nadrabiaj nadrabiaj ! :D W końcu za Twoją namową zabrałam się za Koronę i powiem Ci, że jest całkiem nieźle :D

      Usuń
  2. Nie znam książki - co tylko dosadnie mi pokazuje jak zaniedbałam się "czytelniczo". Po opisie zachęca + rozumiem twoje podejście do Ochów i Achów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest to jedna z nielicznych książek Mroza, której jeszcze nie przeczytałam. Ale nadrobię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadrabiaj i koniecznie daj znać, jak wrażenia :) Na pewno się nie zawiedziesz ;)

      Usuń
  4. Dzięki! Za Chyłkę i Zordona można brać się bez obaw – "sprawa z dziewczyną" w żadnej konfiguracji ani odmianie nie występuje. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny!
      Trzymam za słowo, a Kasacja już grzecznie czeka na półce :D

      Usuń
  5. Mam w planach tę książkę i wiele sobie po niej obiecuję. Obym tylko się nie zawiodła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno Ci to nie grozi :) Chociaż wiadomo gusta są różne, ale "Behawiorysta" powinien zadowolić nawet najbardziej wymagającą osobę :)

      Usuń
  6. A więc utalentowany Remigiusz Mróz zachwycił i Ciebie :) Miałam okazję spotkać się już z twórczością tego autora i przyznam, że także nie narzekałam. Niemniej jednak ta książka wciąż przede mną. Mam ją w planach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo czasu musiało upłynąć, ale w końcu i ja dałam się porwać twórczości Remigiusza Mroza :D Czytaj jak najszybciej! Skoro inne książki Ci się podobały, to uważam, że "Behawiorysta" powali Cię na kolana :)

      Usuń
  7. Mocna, mroczna, zaskakująca. Uwielbiam takie książki, a ta po prostu powaliła mnie na kolana ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. dużo czytałam o książkach mroza, ale sama jeszcze nie przeczytałam zadnej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To teraz zamiast o książkach czytaj książki !:) Nie wiem jak inne, ale "Behawiorysta" Cię nie rozczaruje :)

      Usuń
  9. Dużo dobrego słyszałam o książkach pana Mroza, jednak nie jestem miłośnikiem thrillerów, ani kryminałów. Liczę na to, że może kiedyś uda mi się w końcu przeczytać coś z tego gatunku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Behawiorysta" jest bardzo krwawy, więc nie wiem czy byłaby to dobra pozycja jak na początek. Z drugiej jednak strony, w końcu to kryminał więc nie może być cukierkowo. Jeżeli się kiedyś zdecydujesz polecam zacząć od mojej ukochanej Agathy Christie, a potem przejść stopniowo do "Behawiorysty" :)

      Usuń
  10. Czeka w kolejce na Kindlu u mnie. Sięgnę po "Behawiorystę" w następnym tygodniu. Już nie mogę się doczekać.
    Pozdrawiam :) Megly (megly.pl)

    OdpowiedzUsuń
  11. Stanowczo najlepsza książka Mroza :D Bardzo bym chciała przeczytać kontynuację!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrząc na zakończenie, nie jestem pewna czy jest szansa na kontynuacje :) Ale kto wie, może autor nas czymś zaskoczy ;)

      Usuń
  12. Czytałam póki co tylko trzy tomy 'Kasacji', jednak m.in. 'Behawiorystę' mam zamiar za niedługo nadrobić. Mam nadzieję, że się nie zawiodę - chociaż po twojej recenzji, mogę chyba być spokojna! Tyle pozytywnych słów <3

    Pozdrowienia,
    Tysiąc Żyć Czytelnika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno się nie zawiedziesz :) Koniecznie daj znać, czy miałam rację !

      Usuń
  13. Choć lubię serię z Chyłką (aktualnie nawet czytam "Inwigilację" to "Behawiorysta" nie przypadł mi do gustu. Po prostu wiem, że autor potrafi napisać lepszą powieść. Taką, która, w przeciwieństwie do "Behawiorysty" ma całkowicie spójną fabułę i dużo lepsze, zaskakujące zakończenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to Chyłce nie mogłaś chyba zrobić lepszej reklamy :D Skoro ma być jeszcze lepsza od Behawiorysty, zaraz się za nią zabieram :D

      Usuń
  14. już zakupiłam, teraz czeka na swoja kolej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech, te listy TBR. Zamiast się skracać, ciągle się wydłużają :D

      Usuń
  15. Po szokującej wiadomości o prawdziwej tożsamości Farera, postanowiłam zabrać się za Mroza od początku, najpierw zacznę od serii o Joannie (mojej imienniczce, ale kiedyś pewnie dojdę do Behawiorysty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaciekawiłaś mnie tym Farerem :D Czyżby seria "Śladami Zbrodni" ? :)

      Usuń
  16. Albo ja się zabiję, albo zabije mnie ta książka :P Mróz jest wszędzie :D cha cha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zabijaj się, jeszcze tyle książków do przeczytania! :D

      Usuń
  17. Jestem niesamowicie jej ciekawa. Po "Kasacji" mam ochotę przeczytać wszystkie książki tego autora :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma na co czekać! Autor jest niezwykle "płodny", przez co na pewno nie zabraknie nam pozycji do czytania :D

      Usuń
  18. Czytałam. Nie zawiodłam się. I równiez polecam.
    Zakończenie mnie zabiło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Było idealne, nie wyobrażam sobie, żeby "Behawiorysta" miał się skończyć inaczej :)

      Usuń
  19. Z Mroza jak na razie przeczytałam tylko "Świt, który nie nadejdzie", ale oczywiście mam w planach resztę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak wrażenia po "Świt, który nie nadejdzie"? :) Słyszałam różne opinie :)

      Usuń
  20. Pewnie kiedyś przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zdania odnośnie twórczości Mroza są mocno podzielone. Część osób go chwali, inni krytykują. Są jeszcze tacy, którzy uważają, że niektóre z jego książek są świetne, a inne złe. Jak dotąd nie miałam okazji przeczytać żadnej powieści tego autora, chociaż kilka razy trzymałam już książkę w dłoni z zamiarem jej kupienia. Mam nadzieję, że w końcu się skuszę i nie pożałuję.
    Pozdrawiam,
    http://tamczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam w książkowych planach ten tytuł :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Ciekawe są te recenzje o Mrozie. Na razie nie przewiduje żadnych kryminałów i mrozów w moich najbliższych repertuarach, choć właśnie żałuję, że nie przesłałam sobie w paczce z Polski kilku książek. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. W planach maraton czytelniczy, chyba w drugiej połowie wakacji. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  25. To jedyna książka Mroza, którą kupiłam i która mnie zaciekawiła swoją fabułą, ale jak na razie czeka na to, aż zdecyduję się ją dokończyć, bo jakoś mi za dużo Mroza wszędzie i odciąga mnie to od czytania. ;/

    OdpowiedzUsuń
  26. Kocham Behawiorystę! Sprawa z dziewczyną również mnie zastanawiała i stawiam na jakiś romans :D ale podobno to się ma wyjaśnić w 2 tomie Behawiorysty :P
    Pozdrawiam, ksiazkanaweekend.blog.pl

    OdpowiedzUsuń

© Szablon wykonała Ronnie ™ | RONNIE creators