![]() |
[źródło] |
Powieści
historyczne nie cieszą się zbyt dużym zainteresowaniem wśród
czytelników. Znacznie częściej sięgamy po romanse, kryminały czy
powieści obyczajowe niż po historie z zamierzchłych czasów.
Większości czytelników, powieści historyczne kojarzą się z
długimi, nudnymi lekcjami historii, stąd też nic dziwnego że w
dorosłym życiu, gatunek ten nie gości zbyt często na naszych
półkach. Jeżeli w końcu uda Nam się przekonać do tego typu
historii, zazwyczaj są to powieści umiejscowione w czasach II Wojny
Światowej, gdzie bohaterowie są bardziej współcześni, ich
wspomnienia bardziej żywe, a ból ciągle świeży.
Miłośnicy
powieści historycznych osadzonych w czasach średniowiecza i
starożytności to rzadkość. Do zwiększenia tej liczby, może
przyczynić się najnowsza seria wydawnictwa Otwarte Wojny
Wikingów Bernarda Cornwella, na podstawie której powstał
popularny serial Upadek królestwa (The Last Kingdom).
Jakiś czas temu, recenzowałam dla Was pierwszy tom tej serii
Ostatnie królestwo. Jeżeli jesteście ciekawi czy kolejny
tom, Zwiastun burzy, oparł się klątwie drugiego tomu,
serdecznie zapraszam Was na recenzję.
Po
rozgromieniu Duńczyków pod Cynuit, mieszkańcy Anglii mogą
odetchnąć spokojnie. Rozejm podpisany między Alfredem i Wikingami
daje im szansę, ponownie wrócić do swoich codziennych obowiązków
bez strachu, że lada dzień znów przyjdzie im przelewać krew.
Jednak spokój, to ostatnie o czym może marzyć Uhtred. Mężczyzna
cały czas próbuję spłacić dług wobec Kościoła, jaki przeszedł
na niego po poślubieniu Mildrith. Ponadto, mimo przechylenia szali
zwycięstwa podczas bitwy na stronę wojsk angielskich Uhtred popada
w niełaskę u króla Alfreda. Na domiar złego, mężczyzna cały
czas miota się między byciem Sasem, a Wikingiem i próbuje pojąć
kim tak naprawdę jest i czego pragnie od życia. Tymczasem, Duńczycy
łamią postanowienia rozejmu. Uthred musi ponownie chwycić za broń
i opowiedzieć się za jedną ze stron. Którą z nich wybierze? Czy
pragnienie wolności i swobodny, wygra nad zdrowym rozsądkiem?
„Bez
przyjaciół byłem kolejnym pozbawionym ziemi i pana wojownikiem”
Ostatnie
królestwo czyli pierwszy tom serii Wojny Wikingów ogromnie przypadł
mi do gustu. Byłam wręcz zaskoczona, jak bardzo barwnie, a
jednocześnie lekko, można pisać o brutalnych wojnach i krwawych
potyczkach. Bernard Cornwell to z pewnością fenomen wśród autorów
powieści historycznych. Sięgając po drugi tom zastanawiałam się,
czy autorowi cały czasu uda się utrzymać równie wysoki poziom, co
w przypadku pierwszej powieści. Okazuje się jednak, że Cornwell
nie bez powodu, uważany jest za jednego z najlepszych autorów
powieści historycznych, a kolejny tom przygód Uhtreda Zwiastun
burzy, jest jeszcze lepszy od poprzedniego.
W
drugim tomie znajdziemy wszystko to, za co pokochaliśmy Wojny
Wikingów. Wciągające, bardzo dynamiczne sceny batalistyczne,
niezwykle precyzyjnie odwzorowane życie ówczesnego społeczeństwa
i całą masę ciekawych, bardzo dobrze nakreślonych postaci,
pomiędzy którymi przoduje oczywiście, główny bohater – Uhtred.
Cornwell nieustannie czaruje czytelnika słowem, sprawiając, że
ponad pięciuset stronicową powieść, od samego początku, do
samego końca, czyta się z niesłabnącym zainteresowaniem.
W
trakcie trwania historii, możemy coraz lepiej poznać głównego
bohatera. Autor stawia go w wielu, niekomfortowych sytuacjach, które
kształtują go jako wojownika i mężczyznę. W pierwszym tomie,
zabrakło mi właśnie tej głębszej analizy psychologicznej
postaci. Jednak całkowicie rekompensuje mi to Zwiastun burzy, w
którym Uhtred wyjawia czytelnikowi swoje tajemnice, dzięki czemu
jesteśmy w stanie lepiej zrozumieć dokonywane przez niego wybory.
Nie brak mu jednak, normalnych ludzkich słabości, które potrafią
wpędzić go w niemałe tarapaty.
„Jarl
Ragnar – mój przyjaciel”
Podczas
lektury, nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że ówczesnemu klerowi
daleko do ewangelicznych apostołów. Duchowni, którzy w zamyśle
mieli kultywować ascetyzm i dobro, stali się rządnymi władzy i
pieniędzy obłudnikami. Zamiast spoglądania w kierunku Boga,
częściej ich wzrok pada na sakiewkę pełną pieniędzy, przez co
nie wiele różni ich o najzwyklejszych lichwiarzy. Jest to nie tylko smutne, ale również zastanawiające, jak silną wiarą musiało cechować się ówczesne społeczeństwo, że spoglądając na tego typu duchownych, nie odwrócili się oni od Kościoła.
Zwiastun
burzy to świetna kontynuacja losów Uhtreda – pół Wikinga, pół
Sasa. Lekki styl, wciągająca akcja i ciekawi bohaterowie przekonają
do siebie najbardziej zatwardziałych przeciwników powieści
historycznych. Osobiście, nadal jestem pod wpływem uroku, jaki
Cornwell rzuca na swoich czytelników i czym prędzej zabieram się
za kolejny tom tej serii Panowie Północy.
Premiera 27 lutego!
Nie moje klimaty, ale wydanie bardzo mi się podoba.:)
OdpowiedzUsuń