![]() |
[źródło] |
Nie
wiem czy Wam o tym kiedykolwiek wspominałam, ale moja miłość do
powieści kryminalnych rozpoczęła się już w dzieciństwie za
sprawą cyklu Przygody Trzech Detektywów sygnowanego
nazwiskiem Alfreda Hichcocka. Sympatyczni bohaterowie i niezwykle
wciągające zagadki kryminalne były iskrą zapalną mojego
książkoholizmu. I chociaż od mojego ostatniego spotkania z tymi
bohaterami minęło już sporo czasu, nadal mam do nich ogromny
sentyment.
Wyobraźcie
więc sobie jakie było moje zdziwienie, gdy ostatnio buszując po
bibliotece natrafiłam właśnie na jedną część tego cyklu. To
znalezisko podsunęło mi pomysł sprawdzenia czy obecnie na polskim
rynku wydawniczym znajdę powieść, która będzie dorównywała
mojemu ulubionemu cyklowi z dzieciństwa. I tak o to trafiłam na
cykl powieści kryminalnych dla dzieci autorstwa Marty Guzowskiej,
Detektywi z Tajemniczej 5, który rozpoczyna się książką
zatytułowaną Zagadka zaginionej kamei i którą recenzuję dziś
dla Was we współpracy z wydawnictwem Nasza Księgarnia.
Pewnego
dnia Piotrek i jego młodsza siostra Jaga postanowili wybrać się w
odwiedziny do Babci mieszkającej niedaleko. W windzie poznają nową
sąsiadkę – Ankę, która przeprowadziła się nie dawno do ich
bloku i będzie chodzić do tej samej szkoły co Piotrek. Po krótkiej
rozmowie, dzieci postanawiają razem wybrać się w odwiedziny do
Babci. Jednak drzwi zamiast zazwyczaj uśmiechniętej starszej pani
otwiera zapłakana Babcia. Okazuje się, że jej drogocenna kamea
została skradziona! Anka z Piotrkiem rozpoczynają śledztwo w celu
odnalezienia złodzieja i drogocennej broszki.
![]() |
[źródło] |
Jeżeli
śledzicie mnie w mediach społecznościowych, to z pewnością się
domyślacie, że wybór Detektywów z Tajemniczej 5 nie był do końca
przypadkowy. Wybrałam go głównie ze względu na autorkę, której
twórczość wprost uwielbiam. Nic więc dziwnego, że byłam naprawdę
zaintrygowana gdy dowiedziałam się, że za namową swoich dzieci,
postanowiła wydać historię kryminalną dla najmłodszych. Jak
autorka poradziła sobie w nowej roli?
Przyznam
szczerze, że z początku obawiałam się czy przedstawiona tam
zagadka kryminalna nie będzie dla mnie zbyt infantylna. W końcu od
mojej ostatniej przygody z tego typu literaturą minęło już sporo
czasu, w ciągu którego przeczytałam całą masę kryminałów dla
dorosłych. Jednak moje obawy szybko odeszły w zapomnienie, gdy
trafiłam na pierwszą z wielu zagadek do rozwiązania. Po
zakończeniu każdego rozdziału czytelnik musi odpowiedzieć na
jedno pytanie, które zbliży go do poznania finału całej historii.
Ten zabieg bardzo mi się spodobał, ponieważ wymaga nie tylko
wysilenia szarych komórek, ale także pozwala razem z bohaterami
rozwiązywać piętrzące się pytania i poczuć się niczym
prawdziwy detektyw.
Książeczki
dla dzieci oprócz interesującej fabuły muszą być również
przepięknie wydane o co w tym przypadku zadbała Agata Raczyńska,
niezwykle utalentowana ilustratorka, której prace były wielokrotnie
doceniane nie tylko w kraju, ale także za granicą. Ilustratorka
bardzo trafnie oddała cechy bohaterów tworząc przepiękną,
graficzną opowieść w stylu retro, co przywodzi na myśl bajki
wydawane w czasach PRL-u, co osobiście bardzo przypadło mi do
gustu.
![]() |
[źródło] |
Ogromnie
doceniam, że autorka poruszyła problem jakim jest ignorowanie przez
dorosłych pytań dzieci. Wielokrotnie w pracy, sklepie czy na ulicy
spotkałam się z sytuacją, że dziecko ciekawe świata zadaje
mnóstwo pytań na które nie dostaje odpowiedzi. A chyba nie ma nic
gorszego niż zabicie tej dziecięcej ciekawości, która jest siłą
napędową rozwoju całej ludzkości. Bardzo cieszę się, że w tej
serii znalazła się tak postać jak Jaga – młodsza siostra
Piotrka, dzięki której młodzi czytelnicy mogą poznać kilka
trudnych wyrazów, a o których do tej pory nie słyszeli.
Detektywi
z Tajemniczej 5. Zagadka zaginionej kamei to wciągająca książeczka,
która przyniesie wiele radości nie tylko dzieciom, ale także
dorosłym. Dzięki ciekawej formie, przepięknym ilustracjom i
sympatycznym bohaterom historia zainteresuje każdego małego detektywa.
Serdecznie polecam przygody Anki i Piotrka, wszystkim młodszym
miłośnikom zagadek.
Za książkę, serdecznie dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia.
Akurat nie czytałam tej książki autorki. Też lubię prozę Marty Guzowskiej.
OdpowiedzUsuń