wtorek, 10 lipca 2018

"Obrączka diabła" Vidar Sundstøl


[źródło]
Nim Mieszko I przyjął chrzest i włączył swój kraj i jego mieszkańców w poczet państw chrześcijańskich, tereny dzisiejszej Polski zamieszkiwały plemiona pogańskie, oddające cześć wielu bożkom. W tamtych czasach, bardzo mocno rozwinięty stał się kult natury. Słowianie, czcili wodę jako źródło życia i oczyszczenia, drzewa jako obiekty o mocach leczniczych, a nawet kamienie, które dzięki swojej twardości uważano za symbol wieczności i siły. I chociaż przyjęcie chrztu w 966 roku jednoznacznie oznaczało zakaz pogańskich praktyk, mocno zakorzenione wierzenia ówczesnych mieszkańców były potajemnie praktykowane jeszcze długo za panowania kolejnych Piastów. I kto wie, może miejscami są praktykowane po dziś dzień? Zapraszam Was na recenzję mrocznego thrilleru Obrączka diabła Vidara Sundstøla, który recenzuję dziś we współpracy z wydawnictwem Media Rodzina.

1985 rok Eidsborg, Norwegia. W noc przesilenia letniego przepada bez wieści młody badacz folkloru Peter Schram, piszący prace doktorską o miejscowym kościele słupkowym i kulcie Nikulsa. Sprawa zostaje przydzielona młodemu, ambitnemu policjantowi Maxowi Fjellangerze, który krótko po tym rezygnuje ze stanowiska i emigruje do Stanów.

30 lat później, mężczyzna wraca w rodzinne strony na pogrzeb starego przyjaciela Knuta Abrahamsena, który według ustaleń miejscowej policji, miał popełnić samobójstwo. Ta wersja zdarzeń nie przekonuje jednak Fjellangera, który rozpoczyna własne śledztwo. W toku dochodzenia, mężczyzna odkrywa że rok wcześniej, tej samej okolicy w noc przesilenia letniego, ginie młoda studentka Cecilie Wiborg, a jej zniknięcie może mieć związek z zaginionym trzydzieści lat wcześniej Peterem Schramem. Czy Maxowi, uda się rozwiązać zagadkę owych wypadków nim dzień ustąpi nocy i skończy się najkrótsza noc w roku?

"Panuje powszechne, choć błędne przekonanie, że przeszłość minęła [...] Prawda jest taka, że ona nigdy się nie kończy." 

Obrączka diabła Vidara Sundstøla, to ciekawa historia pełna mistycyzmu, pradawnych pogańskich wierzeń i folkloru norweskiego Telemarku, a to wszystko u styku nowoczesności XXI wieku. To wciągająca lektura, której zdecydowanie najmocniejszym elementem jest atmosfera niepewności i niepokoju związana z pradawnym kultem drewnianego posążka. Z przyjemnością zagłębiałam się w historie Nikulsa i obrzędu z nim związanym, tym bardziej że autor wykorzystał prawdziwe wierzenia dawnych Skandynawów. Ciekawym urozmaiceniem jest również przedstawienie rzeczywistych lokalizacji, więc jeśli kiedykolwiek będziecie mieli okazji zwiedzać tamte rejony, koniecznie odwiedźcie słupkowy kościół w Eidsborg i sam posąg Nikulsa.

Kościół słupkowy w Eidsborg
Mimo że, nie jest to powieść, w której akcja pędzi na łeb na szyje jej lektura sprawiła mi dużą przyjemność. Bardzo podoba mi się sam pomysł autora na wplecenie wątku pradawnych wierzeń i obrzędów w śledztwo prowadzone przez współczesnego prywatnego detektywa. I chociaż wydaje mi się, że potencjał zawarty w tej powieści nie został do końca wykorzystany, całość czyta się naprawdę szybko i przyjemnie. 

Podczas lektury, zwróciłam również uwagę na dość duży realizm całej historii, dlatego jestem odrobinę rozczarowana samym finałem powieści. W żadnym razie nie jest on zły, jednak został trochę za bardzo udziwniony i przekoloryzowany, przez co słabo wpisuje się w realizm utrzymywany przez cały czas trwania powieści.

"Wszyscy dorośli ludzie noszą w sobie żal. (…) Chociaż nie zawsze chcą się do tego przyznać."

Podsumowując, Obrączka diabła to niezobowiązująca lektura, która przypadnie do gustu wszystkim miłośnikom powieści, w których główną rolę odgrywają mistycyzm, pradawne wierzenia i średniowieczne obrzędy. To powieść która wywołuje trudny do określenia rodzaj niepokoju, a który wprost uwielbiam w powieściach tego typu. Serdecznie polecam zapoznać się Wam z ta powieścią, jak i z innymi lekturami wydawanymi w ramach serii Gorzka Czekolada.


Za powieść ogromnie dziękuję wydawnictwu Media Rodzina


3 komentarze:

  1. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej książce, ale zapowiada się naprawdę ciekawie, więc zapisuję sobie tytuł. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsze słyszę o tej książce, ale brzmi na tyle ciekawie (kocham Skandynawię i jej folklor), że z całą pewnością przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już samo hasło : Norwegia mnie zaintrygowało :)

    Pozdrowienia!
    rozchelstanaowca.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

© Szablon wykonała Ronnie ™ | RONNIE creators