środa, 4 lipca 2018

"Na tropie mordercy" Joakim Palmkvist


[źródło]
Czytając kryminały, niejednokrotnie zdarzyło mi się w myślach dziękować opatrzności, że rozgrywające się tam dramaty, są jedynie wytworem bujnej wyobraźni autora. Z pewnością żaden z Nas, nie chciałby mieć do czynienia z Kompozytorem, psychopatycznym mordercą wykreowanym przez Remigiusza Mroza czy brutalnym współczesnym „wampirem z Bergamo” opisanym w powieści Zmowa Dario Correnti. W tego typu książkach doskonale zdaje sobie sprawę, że nie ważne co by się działo wszystkie wydarzenia to jedynie mrożąca krew w żyłach fikcja literacka. Sytuacja zmienia się diametralnie w momencie, gdy mamy do czynienia z reportażem kryminalnym, który wiernie odzwierciedla wydarzenia rozgrywające się w rzeczywistości. Tak jak w przypadku powieści Na tropie mordercy. Historia prywatnego śledztwa, które wstrząsnęło Szwecją Joakim Palmkvist, którą recenzuję dziś dla Was we współpracy z wydawnictwem Burda Książki
 
31.08.2012 roku, multimilioner Göran Lundblad znika bez śladu. Ostatnią osobą, która widziała zaginionego, jest jego najstarsza córka Sara, z którą ostatnimi czasy mężczyzna miał mocno napięte stosunki, za sprawą jej chłopaka Martina, który zdaniem Görana tylko czyha na majątek kobiety. Z czasem oczywiste staje się , że za nagłym zniknięciem mężczyzny stoją osoby trzecie, a on sam już dawno nie żyje. Głównymi podejrzanymi w tej sprawie stają się Sara i Martin. Jednak bez ciała, policja nie jest w stanie udowodnić winy podejrzanym, a Göran Lundblad oficjalnie nadal uznawany jest za zaginionego. Jakiś czas później, do akcji poszukiwawczej włączeni zostają ochotnicy z organizacji Missing People z Therese Tang na czele. Czy grupa cywili odkryje coś, co umknęło kalmarskiej policji? Czy sprawcy zostaną skazani, a sprawiedliwość zatriumfuje ?  

Jednymi z najważniejszych kryteriów, według których oceniam nowo przeczytane powieści są bohaterowie, fabuła oraz to jak powieść wpływa na odbiorce. Ponieważ w przypadku Na tropie mordercy mamy do czynienia z reportażem kryminalnym, bohaterami są prawdziwi ludzie, tak samo prawdziwi jak ich śmiech, ból czy łzy. To przede wszystkim ciężko pracujący ludzie, których życie w głównej mierze ogranicza się do gospodarstwa i plonów, oraz trwogi o to co przyniesie przyszłość. Dlatego też w tym wypadku nie możemy oczekiwać mocno rozbudowanego profilu psychologicznego postaci. Tak naprawdę bliżej poznajemy tylko kilku bohaterów, jednak ocena ta w głównej mierze bazuje na subiektywnych odczuciach okolicznych mieszkańców, więc czytelnik nie jest w stanie poznać psychologicznej strony postaci, ich uczuć, motywów czy myśli.
 
Podobnie przedstawia się sytuacja z fabułą. Powieść Joakim Palmkvist to relacja z przeprowadzonego śledztwa, dlatego ciężko tutaj o wartką i dynamiczną akcje. Sama powieść snuje się raczej powoli, czasami nawet sennie, tak jak działania lokalnych stróżów prawa. Akcja nabiera tempa dopiero w momencie, gdy do akcji wkraczają ochotnicy z Missing People. Bardzo miłym fabularnym dodatkiem są fragmenty przybliżające czytelnikowi członków rodziny Lundbladów podczas których dowiadujemy się o tym jak rodzina dorobiła się wielkiej fortuny, jakie relacje panowały pomiędzy jej poszczególnymi członkami oraz o sytuacji leżącej u podstaw konfliktu Törnbladów z Lundbladami.
 
I gdybym miała oceniać tę powieść jedynie na podstawie tych dwóch aspektów, uznałabym ja za poprawną historię, o której prawdę mówiąc szybko bym zapomniała. Jednak ocena ta ulega znacznej poprawie w momencie gdy rozważymy trzecie kryterium a mianowicie – wpływ na odbiorce. Chociaż na samym początku miałam spory problem w wciągnięciem się w całą historię, to z czasem moje zainteresowanie rosło proporcjonalnie do ciśnienia, które wywoływała we mnie główna podejrzana - Sara. Nie jestem w stanie zrozumieć, jak można być aż tak naiwnym i omotanym przez drugą osobę, by całkowicie zatracić kontakt z otaczającą ją rzeczywistością. Podobne emocje wywoływała we mnie postać Martina, którego od samego początku uważałam za osobę o poważnych zaburzeniach psychicznych.

Na tropie mordercy Joakim Palmkvist to historia brutalnego morderstwa, które wstrząsnęło całą szwedzką społecznością. To wiernie odzwierciedlony obraz rodziny, której tajemnice, niechęć i zazdrość doprowadziły do tragedii, która na zawsze zmieniła życia wszystkich okolicznych mieszkańców. Serdecznie polecam zapoznać się z tą powieścią, wszystkim miłośnikom reportaży i historii, które napisało prawdziwe życie. 
 

Za powieść jeszcze raz dziękuje wydawnictwu Burda Książki.



2 komentarze:

© Szablon wykonała Ronnie ™ | RONNIE creators