wtorek, 13 marca 2018

"Szpilki za milion" - Izabela Szylko






„Uczciwy złodziej, perfidna celebrytka i oszukany kochanek – to musi być mieszanka wybuchowa!”








Jeżeli szukacie człowieka, którego technika permanentnie nienawidzi to właśnie go znaleźliście. W ciągu trzech miesięcy oddałam na gwarancję 3 laptopy, z czego żaden z nich nie wytrzymał nawet tygodnia. Zepsuty dysk twardy, zawieszanie się czy trzeszczące głośniki to ostatnio dla mnie codzienność. Jestem tym bardziej zirytowana, że laptopy te były naprawdę drogie, a używałam ich jedynie do pisania recenzji i serfowania po Internecie. Wobec tego, aby poprawić sobie nieco nastrój postanowiłam sięgnąć po lekką, niezobowiązującą komedię kryminalną, dzięki której chociaż na chwilę zapomniałabym o moim wyjątkowym „szczęściu”. Szpilki za milion Izabeli Szylko to niezwykle zabawna historia, z misternie skonstruowaną intrygą i uroczymi bohaterami, którą recenzuję dziś dla Was we współpracy z wydawnictwem Burda Książki.

"Oczyma wyobraźni zobaczyłem Aldonę z pianą do golenia na ustach i już zacząłem się domyślać, do czego to wszystko prowadzi."

Czasami są takie dni, kiedy człowiekowi nic nie wychodzi, a najprostsza czynność to nie lada wyzwanie. To dzień, w którym wszechświat postanawia za wszelką cenę uprzykrzyć komuś życie i nie odwiodą go od tego najbardziej wymyślne przekleństwa czy groźby. Właśnie w taki dzień Jacek Sparowski stracił dosłownie wszystko: pracę, dziewczynę i dach nad głową. Nie mając innego wyjścia mężczyzna zwraca się o pomoc do najbliższego przyjaciela – Miśka, który nie tylko proponuje mu pracę, ale również załatwia stancję u swojej ciotki Józefiny. Wydaje się, że do Jacka w końcu jednak uśmiechnęło się szczęście.

Do czasu aż na scenie nie pojawia się była żona Jacka, obecnie polująca na bogatego męża celebrytka – Lola Marini. Kobieta zleca firmie Miśka wymianę alarmu w swojej posiadłości, co wydaje się dla Jacka prawdziwym darem od losu i idealną okazją do zemsty. Mężczyzna postanawia założyć Loli podsłuch i skompromitować ją w oczach opinii publicznej udowadniając wszystkim, że ta zabójczo piękna kobieta to wyrachowana oszustka i złodziejka. Sprawy się komplikują, gdy przypadkiem Jacek dowiaduje się, że Lola nie tylko planuje przekręt na milionową skalę, ale także zamierzać wrobić w całą aferę Miśka. Mężczyzna postanawia ratować przyjaciela i razem ze swoją gospodynią, emerytowaną policjantką, opracowuje misterny plan ,w którym główną rolę odgrywają brylantowe szpilki. 
[źródło]
Komedia kryminalna to dosyć trudny gatunek, ponieważ autor oprócz humoru musi wykazać się także wyczuciem. Bardzo łatwo zniesmaczyć czytelników serwując im niewybredne żarty, co zwykle przynosi odwrotny skutek od zamierzonego. Ponadto, autor takiej powieści musi mieć w sobie coś z detektywa, by cała zagadka była spójna i wciągająca. Z tymi wszystkimi wymaganiami Izabela Szylko poradziła sobie śpiewająco, a jej najnowsza powieść Szpilki za milion to niezwykle zabawna i nietuzinkowa historia wielkiego oszustwa, którą czyta się prawdziwą przyjemnością.

Nie jest to jednak humor, który spotykamy w książkach np. p. Alka Rogozińskiego, jednak bynajmniej nie uważam tego za wadę! W serii o Róży Krul czy Joannie Szmidt autor operuje słowem i skupia się przede wszystkim na drobnych złośliwościach wymienianych między bohaterami. W Szpilkach za milion natomiast, autorka stawia na humor sytuacyjny, który bawi aczkolwiek nie powoduje gwałtownych ataków śmiechu. Oczywiście znajdziemy tu zabawne dialogi, jednak wszystko napisane z niezwykłym wyczuciem i smakiem,  co ogromnie sobie cenię.

"-Na kiedy masz termin?
- Za trzy dni.
- Nikt nie jest doskonały."

Najmocniejszą stroną powieści jest jednak genialnie obmyślona intryga. Bardzo podoba mi się, że autorka nie potrzebowała zbędnego rozlewu krwi, by zaciekawić czytelnika i tę ciekawość utrzymać do ostatnich stron powieści. Cała historia jest przykładem klasycznej komedii pomyłek, gdzie przypadkowa informacja uruchamia prawdziwą lawinę zdarzeń, a bohaterowie błądzą po omacku często na granicy absurdu. A jeżeli mówimy już o bohaterach są oni kolejną mocną stroną powieści. Genialnie wykreowani, przy czym zdecydowany prym wiedzie tutaj postać Loli Marini. Celebrytka została tutaj przedstawiona nie tylko jako kobieta piękna i pusta, ale też piekielnie inteligentna i zdeterminowana by otrzymać to o czym marzy. Do tego sympatyczna, twardo stąpająca po ziemi pani Józefina i uroczo naiwny Misiek, to prawdziwa mieszanka wybuchowa!

Szpilki za milion to niezwykle zabawna powieść, która zawiera wszystkie elementy, których oczekuje od komedii kryminalnej: dużą dawkę humoru, skomplikowaną intrygę i nietuzinkowych bohaterów. To  książka która rozbawi, odpręży i będzie wspaniałą ucieczką od problemów dnia codziennego. To idealny przykład klasycznej komedii kryminalnej, którą serdecznie polecam wszystkim czytelnikom.

Za powieść serdecznie dziękuję wydawnictwu Burda Książki!



3 komentarze:

  1. Czytałam wiele negatywnych recenzji tej książki, więc na ten moment podziękuję,ale fajnie,że Tobie się podobała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem zaskoczona, bo moim zdaniem jest to własnie taka klasyczna komedia kryminalna i mimo braku wybuchów śmiechu, uważam ja za naprawdę ciekawą lekturę :) Ale jak wiadomo, są gusta i guściki :) Mam nadzieję, że kiedyś jednak sięgniesz po tę pozycję :)

      Usuń
  2. Ja czytałam wiele opinii i pozytywnych i negatywnych. Czekałam na tą książkę w lutym, ale jeszcze nigdzie jej nie dorwałam. Myślę, że sama muszę się przekonać czy książka Szylko jest dobra czy zła. Z pewnością ją przeczytam :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

© Szablon wykonała Ronnie ™ | RONNIE creators